Podczas skoordynowanych działań funkcjonariuszy służb operacyjnych i śledczych, policjanci z Otwocka ujęli 37-letniego mężczyznę podejrzewanego o serię włamań. W wyniku śledztwa, przeprowadzonego przez lokalne siły porządkowe, mężczyzna stanął przed obliczem prawa z aż dziewięcioma zarzutami, w tym ośmioma dotyczącymi włamań na terenie powiatu otwockiego. Mężczyźnie grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Na co dzień funkcjonariusze dbają o porządek publiczny i bezpieczeństwo mieszkańców powiatu otwockiego, monitorując rozwój sytuacji kryminalnej i dokładnie analizując każde zgłoszone zdarzenie przestępcze. W trakcie tych rutynowych działań, podczas ostatnich tygodni, policjanci skupili się na serii włamań, które miały miejsce w regionie. Wszystkie incydenty, chociaż wydawały się niepowiązane ze sobą na pierwszy rzut oka, zostały dokładnie przeanalizowane przez otwocką policję.

Włamywacz nie ograniczał się do jednej lokalizacji na terenie powiatu, obierając na cel zarówno Otwock, jak i Józefów oraz Wiązownę. Różnorodność miejsc, w których dochodziło do włamań (restauracje, sklepy usługowe czy odzieżowe), oraz fakt, że złodziej zdecydował się również na włamanie do piwnic jednego z mieszkańców Otwocka, skąd ukradł sprzęt elektronarzędziowy, tworzył obraz skomplikowanej sprawy dla lokalnych sił porządkowych.

Przy każdym zdarzeniu, śledczy wraz z technikiem kryminalistyki zabezpieczali potencjalne dowody. Szukali świadków, analizowali nagrania z kamer bezpieczeństwa i drogi podejścia oraz ucieczki sprawcy z miejsca przestępstwa. Ich dogłębna analiza pozwoliła na ustalenie, że wszystkie włamania były dziełem tej samej osoby.

Ostatecznie policjanci ustalili tożsamość podejrzanego. Mimo braku stałego miejsca zamieszkania mężczyzny, udało im się go namierzyć i aresztować w wynajmowanym domu w Wiązownie. Zebrano dowody sugerujące, że 37-latek był odpowiedzialny za osiem włamań na terenie powiatu otwockiego. Dodatkowo, funkcjonariusze zidentyfikowali miejsca, w których złodziej sprzedawał skradzione przedmioty, co pozwoliło odzyskać część skradzionych towarów.

Na koniec 37-latek usłyszał zarzuty. Obejmowały one osiem przypadków kradzieży z włamaniem i jeden przypadek niezastosowania się do wyroku sądu. Włamywacz przyznał się do wszystkich postawionych mu zarzutów. Grozi mu teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Sprawa jest nadal prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Otwocku.