Niespodziewane wydarzenia miały miejsce w Konstancinie, gdzie dzięki działań miejscowych dzielnicowych udało się aresztować złodzieja. Włamywacz został zaskoczony i zamknięty w domu przez właścicielkę. 25-letni mężczyzna usiłował przekonać funkcjonariuszy, że to jego nieruchomość i ukrył się w szafie przed hipotetycznymi włamywaczami. Jednakże, żadne z jego argumentów nie przekonały policjantów. Okazało się, że posiadał klucze do domu oraz pieniądze, które należały do właścicielki. Teraz o dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd.
Na zdjęciu udostępnionym przez policję widzimy dwóch umundurowanych funkcjonariuszy trzymających pod kontrolą mężczyznę z rękoma skutymi kajdankami z tyłu. Wszyscy są zwróceni plecami do kamery, obok jednego z policjantów stoi puste krzesło. Za nimi znajdują się otwarte drzwi, przy których stoi rower. Na pierwszym planie widoczny jest stolik, na którym rozłożone są pieniądze.
Dzielnicowi z Konstancina, aspirant Adrian Chustecki i sierżant sztabowy Jakub Nowak, zostali wysłani na miejsce interwencji po otrzymaniu zgłoszenia o włamaniu do Piaseczyńskiej Policji. Zgłoszenie opisywało sytuację, w której właścicielka domu zamknęła złodzieja w środku.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia, funkcjonariusze zastali zaniepokojoną kobietę, która powiedziała im, że po otwarciu domu kluczem zobaczyła nieznajomego mężczyznę. Przerażona jego obecnością ponownie zamknęła drzwi i wezwała policję.
Aspirant Chustecki i sierżant Nowak dokładnie przeszukali dom w poszukiwaniu nieproszanego gościa. W rezultacie ich zdecydowanych działań, odnaleźli 25-letniego mężczyznę ukrywającego się za walizkami w szafie.
Mimo prób przekonania funkcjonariuszy, że jest nowym właścicielem nabytym poprzez agenta nieruchomości z portalu społecznościowego i prezentując klucze jako dowód, mężczyzna został aresztowany. Okazało się, że klucze i pieniądze należały do prawdziwej właścicielki domu.
Złodziejowi postawiono zarzut kradzieży, za który grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest w toku i konsekwencje dla mężczyzny mogą być jeszcze poważniejsze.
Prokuratura Rejonowa w Piasecznie nadzoruje dalsze działania w tej sprawie.