Mieszkańcy Wilczej Góry postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Mając dość niebezpiecznej jazdy na ulicy Żwirowej, sięgnęli po Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa i zgłosili problematyczne miejsce. Ich determinacja szybko przyniosła konkretne rezultaty – policjanci z piaseczyńskiej drogówki ruszyli na patrol i nie musieli długo czekać na pierwsze interwencje.
Dwie kierowczynie złapane na gorącym uczynku
Funkcjonariusze nie zdążyli się jeszcze dobrze rozstawić, gdy zauważyli pierwsze naruszenia. W ciągu krótkiego czasu zatrzymali dwie kobiety – 47-latkę i 51-latkę, które zdecydowały się na ryzykowne wyprzedzanie mimo obowiązującego zakazu. Obie panie całkowicie zignorowały znak P-4 i podwójną linię ciągłą, wykonując manewr w miejscu o ograniczonej widoczności.
Patrol drogówki nie miał wątpliwości co do kwalifikacji wykroczenia. Kierowczynie zostały zatrzymane i wylegitymowane. Ich tłumaczenia nie zmieniły faktu, że naruszyły podstawowe zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Wysokie koszty chwili niecierpliwości
Konsekwencje finansowe okazały się dotkliwe dla obu pań. Każda z nich otrzymała mandat w wysokości 200 złotych, a dodatkowo na ich konta trafiło po pięć punktów karnych. To oznacza, że przy kolejnych wykroczeniach będą musiały liczyć się z jeszcze surowszymi karami, a w skrajnych przypadkach nawet z utratą prawa jazdy.
Piaseczyńska policja nie ukrywa, że takie przypadki to niestety codzienność na lokalnych drogach. Kierowcy często nie zdają sobie sprawy, jak wielkie ryzyko stwarzają swoim nieprzemyślanym zachowaniem.
Policja docenia zaangażowanie lokalnej społeczności
Podkomisarz Magdalena Gąsowska z piaseczyńskiej komendy nie kryje zadowolenia z efektów współpracy z mieszkańcami. Jak podkreśla, zgłoszenia przez Krajową Mapę Zagrożeń pozwalają skutecznie kierować siły i środki tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Dzięki temu policjanci mogą reagować na konkretne problemy zgłaszane przez lokalną społeczność.
Funkcjonariuszka zwraca uwagę, że wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych to nie tylko formalny przepis, ale przede wszystkim kwestia odpowiedzialności za życie innych ludzi. Każda sekunda zaoszczędzona na drodze może kosztować kogoś zdrowie, a nawet życie.
Działania w Wilczej Górze pokazują, jak ważne jest połączenie obywatelskiej czujności z profesjonalną pracą służb. Mieszkańcy zyskali nie tylko większe bezpieczeństwo na swoich ulicach, ale także świadomość, że ich głos ma realną siłę oddziaływania.