Kiedy spotykamy na ulicy zagubione pieniądze, niektórych z nas może naszłać pokusa, aby je zabrać i zostawić dla siebie. Jednakże, historia pewnej 42-letniej kobiety pokazuje, jak dolegliwe mogą być konsekwencje takiego działania. Została ona postawiona przed sądem za przywłaszczenie funduszy, które nie były jej własnością. W rezultacie, grozi jej do trzech lat pozbawienia wolności.

Zdarzenie rozpoczęło się, kiedy 80-letni mężczyzna zgłosił się do Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Poinformował dyżurnego oficera, że przypadkowo stracił 400 dolarów przy ulicy Puławskiej w Piasecznie podczas wychodzenia z samochodu. Niestety, zorientował się o stratę dopiero będąc już w innym miejscu. Kiedy powrócił na miejsce zdarzenia, pieniędzy tam już nie było. Dowiedział się jednak od pracownika pobliskiego sklepu, że zaginione fundusze zostały zabrane przez nieznajomą kobietę.

Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego w Piasecznie natychmiast przystąpili do działania. Zabezpieczyli i dokładnie przeanalizowali nagrania z monitoringu w okolicach miejsca zdarzenia. To pozwoliło na ustalenie tożsamości kobiety, która zabrała zgubione pieniądze. Policja złożyła wizytę 42-letniej mieszkance Piaseczna, która przyznała, że znalazła pieniądze i wymieniła je na złotówki. Mimo prób tłumaczenia się, że chciała zwrócić fundusze, ale nie miała do kogo, usłyszała zarzut przywłaszczenia mienia. Za takie przestępstwo grozi jej do trzech lat pozbawienia wolności.

Ta historia stanowi ważne przypomnienie dla wszystkich: znaleziony przedmiot lub gotówka powinny zostać zwrócone właścicielowi lub zgłoszone na policji albo w biurze rzeczy znalezionych. Przywłaszczenie cudzej własności jest przestępstwem, niezależnie od intencji. Jak mówi staropolskie powiedzenie: „znalezione nie znaczy twoje”.