Funkcjonariusze z warszawskiej Woli oraz Centralnego Biura Śledczego Policji w Lublinie ujawnili rozległy proceder narkotykowy, którego organizatorem miał być wcześniej karany 46-latek. Skuteczne działania organów ścigania doprowadziły do przechwycenia znacznych ilości zakazanych substancji, gotówki oraz odzyskanej broni.
Przebieg akcji ujawniającej nielegalny proceder
W wyniku długotrwałego rozpracowania środowiska przestępczego, śledczy ustalili, że podejrzany mężczyzna może być powiązany z handlem narkotykami na dużą skalę. Zakrojone na szeroką skalę przeszukania objęły kilka lokali mieszkalnych i gospodarczych na terenie stolicy. W ich trakcie zabezpieczono ponad 3,5 kilograma środków odurzających, w tym marihuanę i amfetaminę.
Produkcja amfetaminy i gotówka jako ślady działalności
Szczególną uwagę mundurowych zwróciło 18 litrów aminy – substancji wykorzystywanej do wytwarzania amfetaminy, co mogłoby pozwolić na wyprodukowanie nawet 60 kilogramów tego narkotyku. Zabezpieczono także blisko milion złotych w gotówce, co potwierdza skalę przestępczego procederu prowadzonego przez zatrzymanego.
Odzyskana broń i zarzuty związane z jej posiadaniem
Podczas czynności policjanci odnaleźli również broń palną oraz amunicję, które były poszukiwane od 2019 roku po kradzieży z włamaniem. Dokumentacja wykazała, że zatrzymany nie posiadał zezwoleń na przechowywanie tych przedmiotów. Broń oraz amunicja zostały zabezpieczone jako dowód w sprawie.
Przeszłość kryminalna i aktualne postępowanie
Zatrzymany, który wyszedł na wolność w grudniu 2024 roku po odbyciu kary za przestępstwa narkotykowe, ponownie trafił do policyjnego aresztu. Prokuratura Rejonowa w Warszawie-Woli przedstawiła mu zarzuty związane z przygotowaniami do wprowadzenia do obrotu znacznych ilości środków odurzających oraz nielegalnym posiadaniem substancji psychotropowych i broni.
Decyzja sądu i możliwe konsekwencje
Na wniosek prokuratury sąd orzekł tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące. 46-latkowi za zarzucane czyny grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod ścisłym nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji
