Wieczorne zatrzymanie na Białołęce: kierowca z wieloma zakazami za kierownicą

W środowy wieczór na terenie Białołęki policyjna kontrola drogowa zakończyła się zatrzymaniem mężczyzny, który nie tylko nie miał zapiętych pasów, ale również nie powinien w ogóle prowadzić pojazdu. Jak ustalili funkcjonariusze, 31-letni kierowca opla był objęty aż trzema sądowymi zakazami prowadzenia samochodu, wydanymi przez sądy warszawskie w ostatnich latach. Kontrola drogowa przeprowadzona tuż po godzinie 20:00 ujawniła także, że pojazd, którym się poruszał, nie spełniał wymagań technicznych.

Poszukiwany w kilku sprawach

Podczas sprawdzania danych osobowych mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że jest on poszukiwany przez dwie różne jednostki: policję z Bielan oraz Szczeciński Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Zgromadzone fakty nie pozostawiały wątpliwości – 31-latek świadomie ignorował prawne konsekwencje wcześniejszych wyroków. Mundurowi przejęli samochód, który został odholowany, a zatrzymanego przewieziono do policyjnej izby zatrzymań przy ul. Jagiellońskiej.

Historia recydywy i kolejne zarzuty

Funkcjonariusze przeanalizowali przeszłość podejrzanego. Mężczyzna nie tylko przyznał, że miał świadomość sądowych zakazów, ale również okazało się, że już wcześniej był wielokrotnie notowany za rozmaite przestępstwa. Ostatni raz opuścił zakład karny w maju 2025 roku. Po zatrzymaniu wykonano również badanie trzeźwości, które nie wykazało obecności alkoholu.

Szybki proces i surowy wyrok

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ nie miał wątpliwości co do winy zatrzymanego. Sprawa trafiła do rozstrzygnięcia w trybie przyspieszonym. Wyrok: 3 miesiące bezwzględnego więzienia, do tego dziesięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo, sąd nakazał wpłatę 5000 złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej oraz nałożył wysoką grzywnę za wykroczenia związane m.in. z niesprawnym pojazdem.

Dlaczego to ważne dla mieszkańców?

Zatrzymanie mężczyzny, który mimo licznych sądowych zakazów i poszukiwań nie wahał się ponownie złamać prawa, pokazuje skuteczność policyjnych działań na naszych ulicach. Każdy przypadek wyeliminowania nieodpowiedzialnych kierowców z ruchu drogowego zwiększa bezpieczeństwo mieszkańców. Sprawa ta jest też przypomnieniem, że unikanie odpowiedzialności za wcześniejsze przewinienia może przynieść znacznie poważniejsze konsekwencje – zarówno prawne, jak i finansowe.

Stanowisko służb i co dalej

Policjanci zapowiadają, że kontrole będą kontynuowane, a osoby łamiące sądowe zakazy nie mogą liczyć na taryfę ulgową. Funkcjonariusze podkreślają, że priorytetem pozostaje ochrona społeczeństwa przed osobami stwarzającymi realne zagrożenie na drogach. W przypadku podobnych incydentów mieszkańcy mogą informować służby, by szybko reagować i wspólnie dbać o porządek w dzielnicy.

Źródło: Komenda Stołeczna Policji