Poranne działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego w budynku Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaskoczyły zarówno urzędników, jak i środowisko naukowe. Funkcjonariusze skupili się na dwóch kluczowych departamentach odpowiadających za hodowlę oraz innowacyjne projekty w rolnictwie. Kontrola była efektem podejrzeń o nieprawidłowości przy wdrażaniu Krajowego Planu Odbudowy, a jej konsekwencją stało się zatrzymanie dyrektora jednej z najważniejszych placówek badawczych podległych ministerstwu.

instytut badawczy z Poznania w centrum uwagi

Najwięcej emocji budzi sytuacja w Instytucie Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu, który od lat prowadzi projekty naukowe dotyczące roślin przemysłowych. Kierujący instytutem profesor, który objął funkcję dyrektora w minionym roku, został zatrzymany przez CBA. Warto przypomnieć, że ministerstwo od kilku miesięcy przechodzi zmiany personalne – niedawno na stanowisku ministra Czesława Siekierskiego zastąpił Stefan Krajewski, obaj powiązani z Polskim Stronnictwem Ludowym. Te roszady mogą mieć wpływ na nadzór nad podległymi instytucjami.

projekty finansowane z KPO pod znakiem zapytania

Instytut od lat korzystał z dotacji unijnych, a w ostatnim czasie otrzymał znaczące wsparcie z Krajowego Planu Odbudowy. Środki miały napędzić rozwój nowoczesnych technologii w rolnictwie i tekstyliach. Realizowane były dwa ambitne projekty: utworzenie centrum badań agrotechnicznych oraz budowa nowoczesnego laboratorium biotechnologicznego. Oba przedsięwzięcia budziły duże nadzieje na przełom w krajowym rolnictwie, ale teraz ich przyszłość stanęła pod znakiem zapytania.

stanowisko resortu i śledczych

Informacje o zatrzymaniu dyrektora i przeszukaniach szybko potwierdziła rzeczniczka resortu, Iwona Pacholska. Podkreśliła, że czynności mają związek z monitorowaniem wydatkowania funduszy KPO. Wiceminister Adam Nowak odpowiedzialny za nadzorowane departamenty zapewnił, iż resort deklaruje pełną transparentność i współpracę z organami ścigania. Na tym etapie prokuratura nie ujawnia szczegółów, a śledztwo dopiero się rozpoczyna.

niepewność wśród pracowników i oczekiwanie na decyzje

W samym instytucie atmosfera jest napięta – pracownicy mówią o ogromnym zaskoczeniu poranną akcją służb. Z oficjalnych źródeł nie płyną żadne komentarze, trwa analiza sytuacji. Kierownictwo czeka na zakończenie kontroli, zanim podejmie decyzje dotyczące dalszego prowadzenia projektów. W środowisku naukowym pojawiają się obawy, czy przerwane prace nad innowacyjnymi rozwiązaniami nie wpłyną na przyszłość instytutu.

wątpliwości co do przejrzystości wydatków z KPO

Krajowy Plan Odbudowy został stworzony, aby pomóc Polsce odbudować gospodarkę po kryzysie pandemicznym, między innymi poprzez inwestycje w naukę i nowe technologie. Jednak coraz częściej pojawiają się sygnały, że przeznaczone na to środki mogły być wykorzystywane niezgodnie z celami – zamiast innowacji, część pieniędzy mogła trafić na wydatki nieprzynoszące efektów dla rozwoju sektora. Takie praktyki zaniepokoiły już Komisję Europejską, która wymaga od Polski jasnych wyjaśnień co do rozdysponowania funduszy, by nie doszło do ich zamrożenia.

zmiany w kontroli i polityczne reakcje

Resort funduszy zadeklarował, że przeanalizuje sposób realizacji projektów w ramach KPO. Już teraz pojawiają się zapowiedzi zaostrzenia trybu nadzoru nad wydatkami. Premier Donald Tusk wyraźnie dał do zrozumienia, że każda nieprawidłowo wydana złotówka będzie rozliczana bez taryfy ulgowej. Wśród polityków pojawiły się także głosy o konieczności reformy systemu kontrolnego, by podobne sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości.